Przegrali w dobrym stylu

Mimo braku kilku podstawowych zawodników, Orkan zagrał bardzo dobry mecz, ale minimalnie uległ Vitcovi Witkowo 0-1. Konarzewianie ambitnie walczyli do ostatniej minuty, ale niekorzystnego wyniku nie udało się zmienić. 

Już przed tym meczem spisywano nas na straty. Nie mogli zagrać zawodnicy kontuzjowani, a dodatkowo nieobecność zgłosili bracia Karaszewscy, którzy są ostoją naszej formacji defensywnej. Szansę na grę dostali młodzi zawodnicy, a trener Przemysław Babijów ustawił zespół defensywnie z piątką obrońców. W pierwszej połowie strategia ta bardzo się opłaciła. Vitcovia nie potrafiła przedrzeć się przez szczelną obronę zespołu z Konarzewa. Orkan czekał na kontry i Tomasz Paprzycki miał okazję żeby wyprowadzić nas na prowadzenie. Vitcovia obiła nasz słupek, ale mimo tych sytuacji po 45 minutach mieliśmy wynik bezbramkowy. 

Po przerwie mecz wyglądał podobnie. Orkan wyczekiwał na sytuacje. Vicovia mozolnie budowała ataki pozycyjne. W 72 min. wreszcie dopięła swego. Piłka po rzucie wolnym trafiła w pole karne, gdzie po sporym zamieszaniu znalazła w końcu drogę do siatki. Orkan musiał zaatakować i przesunąć nieco więcej sił do ofensywy. Na boisko wszedł Mateusz Leśny, a Daniel Mankiewicz został przesunięty do formacji ataku. Okazje do wyrównania były, ale gospodarze skutecznie się bronili i nie dali sobie wyrwać zwycięstwa. 

Zagraliśmy dobry mecz. Mimo braków kadrowych pokazaliśmy że możemy powalczyć z drużyną z czołówki tabeli. Jeżeli już przegrywać to tylko w takim stylu. Za tydzień powalczymy o kolejne punkty na własnym boisku z Wartą Śrem. Wygrana w tamtym meczu może nam dać pewność utrzymania. 

 

Stadion Miejski w Witkowie, 20 maja 2017 r., godz. 16.00

Vitcovia Witkowo - Orkan Konarzewo  1-0 (0-0)

1-0   bramka dla Vitcovii (72 min.)

.

Zagrali:

Węglewski (bramkarz), Kołodziej, Jopek, Cmok, Ciesielski D., Mankiewicz, Bartkowiak, Babijów, Wojtkowiak K., Paprzycki
oraz jako rezerwowi weszli na boisko: Siegień, Leśny.

Rezerwowi:

Przymusiak (bramkarz), Jezierski, Skorczyk. 

 

 Powrót