Pasjonująca inauguracja nowego sezonu
Orkan wygrał po pasjonującym meczu w Gruszczynie z drużyną Piasta Kobylnica 4-3. Konarzewianie prowadzili po 10 min., ale już do przerwy był remis, a w 50 min. gospodarze objęli prowadzenie. Ostatnie słowo należało jednak do Orkanu !
Bardzo się cieszę z postawy naszego zespołu. To był mecz, w którym wykonaliśmy prawie wszystkie założenia taktyczne. Zaowocowało to, co robimy na treningach i nad czym pracujemy od dłuższego czasu. Pozwoliliśmy rywalom prowadzić grę, ale to my mieliśmy lepsze sytuacje do strzelania goli - powiedział Przemysław Babijów po wygranym meczu z Piastem Kobylnica.
Mecz rozpoczął się od pewnej kontrowersji, bowiem już w 30 sekundzie piłkarze z Konarzewa mogli wyjść z akcją sam na sam, ale obrońca miejscowych zatrzymał piłkę ręką i powinien za to otrzymać czerwoną kartkę, jednak zobaczył tylko "żółtko". Mimo to, Orkan szybko objął prowadzenie, po golu strzelonym już w 2 min. spotkania. Znakomicie piłkę zgrywał Patryk Karaszewski, a Michał Tomczak skierował piłkę do pustej bramki. Kilka minut później dobre zagranie naszej linii pomocy wykorzystał Daniel Mankiewicz i zdobyliśmy dwubramkowe prowadzenie. Jak to często bywa, w szeregach Orkanu pojawiło się rozluźnienie i Piast odpowiedział kontaktową bramką. Mimo ofiarnej interwencji Daniela Mankiewicza piłka wpadła do siatki. Do końca pierwszej połowy staraliśmy się grać z kontry. Gospodarze lepiej radzili sobie w ataku pozycyjnym i grze w środku pola. Pod koniec pierwszej odsłony straciliśmy bramkę numer dwa. Wszystko co wypracowaliśmy na początku spotkania było już tylko wspomnieniem i mecz zaczynał się od początku.
Drugą połowę lepiej rozpoczęła ekipa Piasta Kobylnica. Konarzewianie stracili bramkę, w której trochę było przypadku, a trochę też naszych błędów - tak czy inaczej od wyniku 2-0 doszliśmy do mało korzystnego 2-3. Pojawiło się zwątpienie, które dość szybko rozwiał Daniel Mankiewicz strzelając wyrównującą bramkę. Nie minęły dwie minuty, a Patryk Karaszewski ustalił wynik meczu i przypieczętował zwycięstwo Orkanu. Do końca musieliśmy się jeszcze sporo napracować, żeby utrzymać korzystny wynik, ale po emocjonującej walce, trzy punkty pojechały do Konarzewa. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla swojego stopera w 83 min. spotkania.
Po meczu, piłkarze Orkanu mieli uzasadnione powody do radości. Jest to radość nie tylko z trzech punktów, ale również ze stylu w jakich udało się osiągnąć ten korzystny wynik. Trzeci rok z rzędu zaczynamy rozgrywki od zwycięstwa. Za tydzień spotkanie z naszym imiennikiem - beniaminkiem - Orkanem Jarosławiec.
.
Stadion Gminny w Gruszczynie, 20 sierpnia 2016 r., godz. 16.00
Piast Kobylnica - Orkan Konarzewo 3-4 (2-2)
0-1 Michał Tomczak (2 min.)
0-2 Daniel Mankiewicz (9 min.)
1-2 - samob. Daniel Mankiewicz (17 min.)
2-2 Marek Kulczak (44 min.)
3-2 Marek Kulczak (50 min.)
3-3 Daniel Mankiewicz (58 min.)
3-4 Patryk Karaszewski (60 min.)
.
Zagrali:
Łukasz Ludwiczak (bramkarz), Emilian Ciesielski, Artur Karaszewski, Arkadiusz Jopek, Michał Tomczak (75 min. - Bartosz Jadowski), Patryk Karaszewski, Mateusz Leśny, Daniel Mankiewicz (78 min. - Mateusz Bartkowiak), Jakub Kawończyk (87 min. - Przemysław Babijów), Marcin Ślósarczyk, Tomasz Paprzycki (90 min. - Krystian Wojtkowiak)
Rezerwowi:
Jakub Jezierski, Muhsin Nassir Ali, Dawid Kołodziej