Irytująca porażka

Orkan przegrał na wyjeździe z Piastem Kobylnica 0-2, choć miał bardzo wiele sytuacji i optyczną przewagę na boisku. Rywale mieli trzy okazje, strzelili dwa gole i wygrali. W Konarzewie pozostała sportowa złość. 

Zacznijmy od tego, że Orkan jechał do Kobylnicy znacznie osłabiony. Zabrakło Tomasza Paprzyckiego, Rafała Szymczaka, Jakuba Kawończyka, Sebastiana Czury, Emiliana Ciesielskiego, Artura Karaszewskiego i Adriana Mankiewicza. Większość z tych graczy to zawodnicy składu podstawowego. Jak tu wygrać mecz ? Orkan wierzył jednak, że można przywieźć punkty z Kobylnicy.

Od początku spotkania Orkan zaatakował. Nasi napastnicy mieli jednak poważny problem z ustawianiem się na boisku i w ciągu zaledwie kilkunastu minut mieliśmy kilka pozycji spalonych. Szkoda tych szans, bo kilka piłek było bardzo precyzyjnie adresowanych i mogły one zaowocować klarownymi sytuacjami strzeleckimi. Pierwszy groźny strzał na bramkę w tym meczu oddał Maciej Przymusiak, który uderzał z ostego kąta, ale piłka minęła dłuższy słupek bramki gospodarzy. Piast ograniczał sie do szybkich, ale piekielnie groźnych kontrataków. Już w 26 min. napastnik miejscowych znalazł się w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem, ale Adam Pluciński wykazał się wyjątkowym kunsztem i obronił tą sytuację. Kolejnych ostrzeżeń już nie było. Bardzo podobna akcja w 32 min. skończyła się bramką dla gospodarzy. W 44 min. znów bardzo podobna sytuacja, nasz obrońca poślizgnął się na zwilżonej murawie i przegrywaliśmy 0-2, choć całą pierwszą połowę byliśmy zespołem optycznie lepszym.

Po zmianie stron obraz spotkania się nie zmienił. Orkan uważniej zagrał w obronie, więc Piast nie miał nawet okazji do kontrataków. Znów wiele było pozycji spalonych. Z interpretacją tego elementu gry wyraźny problem miał arbiter liniowy, który chyba przespał ten temat na szkoleniu sędziowskim. Piast grał agresywnie i w 68 min. otrzymał czerwoną kartkę. Konarzewianie mieli swoje szanse, ale nasi napastnicy nie mogli odczarować bramki gospodarzy. Cały zespół wykazał się dużą ambicją i całkiem niezłą grą, ale przegraliśmy ! Sportowa złośc pozostała, bo byliśmy zespołem lepszym. 

.

Stadion Gminny w Gruszczynie, 19 października 2014 r., godz. 12.00

Piast Kobylnica - Orkan Konarzewo 2-0 (2-0)

1-0   bramka dla Paista (32 min.)

2-0   bramka dla Piasta (44 min.)

.

Zagrali:

Pluciński

Schoen K.

Karaszewski P.

Różewski

Przymusiak

Babijów

Dutkiewicz

Leśny 

Ciesielski D.

Ali Muhsin Nassir   (65 min. - Jadowski B.)

Ślósarczyk

.

Rezerwowi:

Ludwiczak (bramkarz), Jezierski

 Powrót