Podsumowanie sezonu 2013/14
To był emocjonujący sezon. Po 14 latach wróciliśmy do Klasy Okręgowej, byliśmy liderem rozgrywek, wygrywaliśmy derby, daliśmy awans Sparcie Szamotuły. Nie można było się nudzić.
Orkan rozpoczął od meczu ze Spartą Szamotuły. Klasa Okręgowa zawitała do Konarzewa po czternastu latach. Orkanowcy przegrywali, ale w doiczonym czasie gry udało się wyrównać. Ten gol dodał nam wiary w swoje umiejętności. Później było już tylko lepiej. W sześciu kolejnych pojdeynkach wygrywaliśmy z rywalami z większych ośrodków jak Lwówek, Sieraków, Stęszew. Nie było na nas mocnych, więc staliśmy się liderami tabeli. Wyrobiliśmy sobie markę i przeciwnicy zaczęli nas coraz poważniej traktować. Wyjątkowa seria zwycięstw skończyła się w Rakoniewicach, ale aż do ostatniej kolejki rundy jesiennej nie straciliśmy pozycji lidera. Całkiem dobre zawody rozgraliśmy też we Wronkach, ale przegraliśmy 1-3. Na wiosnę nie było już tak łatwo. Już na wstępie przegraliśmy wysoko w Szamotułach. Dzięki wygranym w spotkaniach ze Spójnią i Lipnem zapewniliśmy sobie utrzymanie i to sprawiło, że w końcowych meczach sezonu brakowało nam motywacji. Przegrywaliśmy spotkania, których przegrać nie powinniśmy. Mobilizacja wróciła dopiero na ostatni mecz z Błękitnymi Wronki. Orkan zremisował 0-0 i dzięki temu awans wywalczyła Sparta Szamotuły. Po tym meczu kibice z Szamotuł skandowali "Orkan, Orkan".
To co ugraliśmy wystarczyło na piąte miejsce. Przed sezonem bralibyśmy je w ciemno, teraz czujemy mały niedosyt. Przez wiele tygodni byliśmy w ścisłej czołówce Klasy Okręgowej. Miejsce trzecie spokojnie było w naszym zasięgu.
W meczach w tym sezonie zagrało 30 zawodników. Przez znaczną część sezonu zmagaliśmy się z kontuzjami. Szczególnie pod koniec jesieni i na początku wiosny brakowało nam doświadczonych zawodników. Mimo tego młodzi gniewni godnie reprezentowali klubowe barwy i zarobili trochę punktów. Gdyby wszyscy byli w pełni sił z pewnością moglibyśmy do końca bić się o awans. Szkoda trochę piłkarzy, którzy w trakcie sezonu zrezygnowali z uprawiania piłki nożnej (Krystian Śmiglak, Sebastian Czura). Liczymy, że Ci utalentowani gracze zmienią jeszcze zdanie i wrócą do futbolu. Sporą radością jest też atmosfera w zespole, która budowana jest nie tylko przy okazji wydarzeń piłkarskich, ale również na obozach piłkarskich, festynach, zabawach i spotkaniach integracyjnych.
Przez sporą część sezonu dumą konarzewskiego zespołu była formacja środka pola stworzona przez Mateusza Leśnego, Jakuba Kawończyka, Seabstiana Czurę i Tomasza Dutkiewicza. Gdyby nie kontuzje mielibyśmy najlepszy "środek" w okręgówce. Na wyróżnienie zasługuje też bramkarz Adam Pluciński, który nie raz uratował nam skórę. Pozostali, choć nie wymienieni z nazwisk, zaliczyli bardzo udany sezon, mimo że dla wielu był to absolutny debiut w Klasie Okręgowej.
Piłkarze Orkanu wracają do treningów 22 lipca (wtorek, godz. 18.30, boisko w Konarzewie). W okresie przygotowawczym rozgrane będą trzy mecze sparingowe (m.in. Wełna Skoki, Stella Luboń).
.
Liczby tego sezonu:
5 - miejsce
10 - zwycięstw (przy 9 porażach i 7 remisach)
35 - bramek strzelonych
37 - bramek straconych
.
Klasyfikacja strzelców:
10 - Mateusz Leśny
5 - Sebastian Czura
4 - Przemysław Babijów