Niezwykły smak derbowego zwycięstwa

To był mecz godny wielkich derbów. Setki kibiców, obstawa policyjna, wielkie emocje, dobra gra z obu stron i dużo bramek. Dla nas najważniejsze jest jednak to, że Orkan wygrał z Wielkopolską Komorniki 3-1, a wygrana ta smakuje niezwykle.

Ten mecz zapowiadał się bardzo ciekawie i nie zawiódł oczekiwań kibiców, szczególnie tych z Konarzewa bowiem Orkan wygrał. Od pierwszych minut konarzewianie ambitnie ruszyli do przodu i wywalczyli kilka stałych fragmentów gry, głównie rzutów rożnych. Po jednym z nich piłka spadła na głowę idealnie ustawionego w polu karnym Artura Karaszewskiego. Nastąpił pierwszy wybuch radości, bo orkanowcy objęli prowadzenie. W dalszej części meczu konarzewianie budowali kolejne ataki, po których widać było większe umiejętności piłkarskie po stronie ekipy z Konarzewa. Swoje szanse mieli Maciej Przymusiak (strzelił nad poprzeczką z siódmego metra) i Tomasz Dutkiewicz (z drugiej linii oddał groźne uderzenie i po rykoszecie blisko było drugiego gola). Komorniczanie też mieli swoje znakomite okazje m.in. po rzucie wolnym, kiedy uratowała nas poprzeczka. W końcówce pierwszej połowy znów przycisnął Orkan. Piłkę w pole karne wprowadził Mateusz Leśny, a dzieła zniszczenia dopełnił Jakub Kawończyk, który płaskim strzałem wpakował futbolówkę do siatki. W tak radosnych humorach schodziliśmy do sztani na przerwę. 

Po zmianie stron mecz się wyrównał. Wielkopolska próbowała budować ataki pozycyjne, Orkan grał z kontry. Wraz z upływem minut konarzewianie coraz bardziej cofali się do obrony, co nie wróżyło dobrze na kolejne minuty spotkania. Szkoda okazji jakie miał Jakub Kawończyk (dwa razy sam na sam i wybijanie piłki z linii bramkowej), bo komorniczanie byli coraz bliżsi zdobycia kontaktowego gola. W 70 min. znakomitą obroną popisał się Adam Pluciński, który instyktownie wybił piłkę lecącą w okienko naszej bramki. Dwie minuty później już nic nas nie uratowało. Straciliśmy gola i zafundowaliśmy sobie nerwową końcówkę. Po stracie bramki Orkan zagrał bardzo przytomnie czyszcząc wszelkie poczynania ofensywne gości. Nie brakowało emocji, bo Wielkopolska rzuciła wszystkie siły do ataku, ale Orkan cierpliwie czekał na swoją szansę. Dobrą okazję miał Tomasz Dutkiewicz z rzutu wolnego, ale bramkarz przyjezdnych z trudem obronił silny strzał. W 90 min. meczu wyjątkową akcję przeprowadził nasz Mouhsin Ali. Otrzymał podanie, zgubił obrońcę, popędził na bramkę i mimo ostrego kąta wpakował piłkę pod poprzeczkę. Nic nie mogło zabrać nam tego zwycięstwa, a urodzony w Kenii piłkarz jest dziś pierwszym kandydatem do otrzymania honorowego obywatelstwa miejscowości Konarzewo. To zwycięstwo dało nam wyjątkową radość, dumę i sprawiło, że umocniliśmy się na pozycji ldera Klasy Okręgowej. 

O wyjątkowość pojedynku derbowego pomiędzy Orkanem i Wielkopolską zadbali kibice, którzy tego dnia setkami zjawili się na naszym stadionie. O ich ochronę dbała liczna rzesza policjantów i służby ochrony. W Konarzewie pojawiło się siedem interwencyjnych wozów policyjnych. Godna podziwu mobilizacja okolicznej policji, ale też znacząco wpłynęło to na zapewnienie bezpieczeństwa tego emocjonującego pojedynku. 

.

Stadion Gminny w Konarzewie, 28 września 2013 r., godz. 16.00

Orkan Konarzewo - Wielkopolska Komorniki 3-1 (2-0)

1-0   Artur Karaszewski (13 min.)

2-0   Jakub Kawończyk (45 min.)

2-1   bramka dla Wielkopolski (72 min.)

3-1   Mouhsin Nassir Ali (90 min.)

.

Protokół meczowy:

70 min. - zmiana: Sebastian Czura → Patryk Karaszewski

75 min. - zmiana: Damian Ciesielski → Mouhsin Nassir Ali 

82 min. - zmiana: Maciej Przymusiak → Hubert Jadowski

88 min. - zmiana: Przemysław Babijów → Szymon Wawrzyniak

.

{ARTYKUL_FM gs="5" ko="7" ze="44"}

Galeria

Kliknij, aby powiększyć.Kliknij, aby powiększyć.Kliknij, aby powiększyć.
Kliknij, aby powiększyć.Kliknij, aby powiększyć.Kliknij, aby powiększyć.
Kliknij, aby powiększyć.Kliknij, aby powiększyć.Kliknij, aby powiększyć.
Kliknij, aby powiększyć.Kliknij, aby powiększyć.Kliknij, aby powiększyć.
Kliknij, aby powiększyć.Kliknij, aby powiększyć.Kliknij, aby powiększyć.

 Powrót