AWANS !!!!
Orkan Konarzewo rozgromił Zielonych Lubosz 6-0 w drugim meczu barażowym i po 14 latach świętuje powrót do Klasy Okręgowej. Konarzewianie zagrali fenomenalne spotkanie i do późnych godzin wieczornych świętowali historyczny sukces.
To miał być mecz o wszystko i piłkarze Orkanu podeszli do niego niezwykle skupieni. W pierwszych minutach wiele było nerwowości, wzajemnych przepychanek i strat. Orkan powoli ale konskekwentnie opanowywał sytuację na boisku. W 18 min. doczekaliśmy się pierwszej sytuacji bramkowej, którą przy odrobienie więcej szcześcia mógł wykorzystać Krsytian Śmiglak. Niestety, naszemu napastnikowi skutecznie przeszkodzili obrońcy zespołu z Lubosza. Kilka minut później Orkan był już bezbłędny. Koronkową akcję rozpoczął Damian Ciesielski, później prostopadłą piłkę posłał Mateusz Leśny, a Przemysław Babijów znalazł się sytuacji sam na sam. Nasz zawodnik nie zwykł marnować takich sytuacji i płaskim strzałem pokonał golkipera Zielonych. To był połowiczny sukces, bo do pełni szczęścia potrzebowaliśmy jeszcze przynajmniej jednego gola. Orkan zdominował zdecydowanie grę i z wielką ambicją walczył o kolejną bramkę. Bramkę na 2-0 zdobył Krystian Śmiglak po pięknym podaniu Mateusza Leśnego z rzutu wolnego. Orkanowi nadal było mało i w ostatniej akcji pierwszej połowy zespołową akcję wykończył Damian Ciesielski dając nam trzybramkowe prowadzenie. W pierwszej połowie wszyscy piłkarze Orkanu zagrali na najwższych obrotach. Bezbędna defensywa, rewelacyjny środek pola, aktywny atak. Jedną nogą byliśmy w Klasie Okręgowej, ale nie mogliśmy pozwolić sobie na rozluźnienie, bo rywale nadal wierzyli w swoje umiejętności. Mimo nokautu po pierwszych 45 min. byli pełni wiary w końcowy sukces.
Kilka minut po zmianie stron doskonałą sytuację miał Krystian Śmigalk, ale trafił wprost w bramkarza w systuacji sam na sam. To bardzo zdeprymowało podgrzanych na wynik Zielonych. Luboszanie nie wytrzymywali mentalnie i zdarzyły im się dwa głupie faule, które przepłacili czerwonymi kartakami. W 62 min. mecz mieliśmy właściwie wygrany, bo graliśmy z przewagą dwóch piłkarzy i prowadząc 3-0. Kolejne gole były tylko kwestią czasu. Orkanowcy znacznie się rozluźnili. Mnożyły się niewykorzystnae okazje. Strzelecką niemoc przełamał Mateusz Leśny w 74 min., który dał nam czwartą bramkę. Wesoły futbol nadal królował. Na 5-0 podwyższył Krystian Śmiglak. Nasz snajper zaskoczył wszystkich (chyba nawet siebie) nietypowym zwodem i skieroał piłkę do siatki. W ostatnich minutach błysnął też nasz stoper, który przesunął się do linii ataku i z drugiej linii zdobył piękną bramkę wieńczącą konarzewski sukces. 6-0 na wagę awansu to piękny wynik dla piłkarzy Orkanu, którtzy tuż po końcowym gwizdku nie mogli powstrzymać się od świętowania, a przecież trzeba było jeszcze strzelać rzuty karne dla formalności.
Seria jedenastek była rozrywką dla kibiców obu zespołów. Reprezentanci Oraknu podeszli do sprawy jednak bardzo poważnie i niemal bezbłędnie wykonywali rzuyty karne. Wielki szacunek dla Rafała Szymczaka, Macieja Przymusiaka, Huberta Jadowskiego i naszego bramkarza Adama Plucińskiego za perfekcyjne wykonanie jedenastek. Wielkie brawa również dla Adama Plucińskiego za obronę ostatniego decydującego rzutu karnego. Ostatecznie Orkan wygrał w serii 4-3, ale nie miało to już znaczenia w kontekście awansu.
Po zakończeniu serii jedenastek wystrzeliły w powietrze szampany na znak, że Orkan po 14 latach powraca do Klasy Okręgowej. Wielki szacuenek dla naszych kibiców, których w Środzie nie brakowało. Dzielnie dopingowali oni Orkan i nawiązali przyjaźnie z fanami Zielonych Lubosz. Po meczu kicice obu zespołów dziękowali sobie za wspólny doping i życzyli sobie powodzenia.
Przez cłaą drogę powrotną nie ustawały śpiewy i trumfalne okrzyki. Dla takich chwil warto współtworzyć K.S. Orkan Konarzewo. Po powrocie do Konarzewa świętowaliśmy przy budynku klubowym. Do późnych godzin nocnych Orkan fetował awans do Klasy Okręgowej - sukces drużyny Piotra Bartkowiaka. Ktoś tu chyba będzie łysy ? ;)
<iframe width="560" height="315" src="//www.youtube.com/embed/OkZok9wfMyQ" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
.
Stadion Miejski w Środzie Wielkopolskiej, 29 czerwca 2013 r., godz. 17.00
Zieloni Lubosz - Orkan Konarzewo 0-6 (0-3)
0-1 Przemysław Babijów (28 min.)
0-2 Krystian Śmiglak (40 min.)
0-3 Damian Ciesielski (45 min.)
0-4 Mateusz Leśny (74 min.)
0-5 Krystian Śmiglak (83 min.)
0-6 Andrzej Różewski (90+1 min.)
.
Protokół meczowy:
54 min. - czerwona kartka: zawodnik Zielonych za dwie żółte
62 min. - czerwona kartka: zawodnik Zielonych za dwie żółte
69 min. - usunięcie trenera Zielonych na trybuny
75 min. - zmiana: Damian Ciesielski → Rafał Szymczak
84 min. - zmiana: Artur Karaszewski → Maciej Przymusiak
90 min. - zmiana: Krystian Śmiglak → Mouhsin Nassir Ali
90 min. - zmiana: Krzysztof Schoen → Hubert Jadowski
.
Seria rzutów karnych:
GOL Rafał Szymczak Orkan 1-0 Zieloni [X]
GOL Maciej Przymusiak Orkan 2-1 Zieloni GOL
[X] Mouhsin Nassir Ali Orkan 2-2 Zieloni GOL
GOL Hubert Jadowski Orkan 3-3 Zieloni GOL
GOL Adam Pluciński Orkan 4-3 Zieloni [X]
.
{ARTYKUL_FM gs="1" ko="2" ze="1"}