Zawiodła skuteczność

Orkan Konarzewo przegrał wyjazdowy mecz z Orłem Granowo. W pierwszej połowie konarzewianie zmarnowali kilka okazji, które zemściły się tuż po przerwie.

Orkan nieoczekiwanie dobrze rozpoczął spotkanie. Zawsze mieliśmy z tym duży problem i dopiero po kwadransie na dobre "wchodziliśmy w mecz". Tym razem od pierwszej minuty konarzewianie przycisnęli gospodarzy i stwarzali groźne podbramkowe okazje. Bramkarz z Granowa nękany był również strzałami z większej odległości autorstwa Jakuba Kawończyka. Najlepszą okazję do zdobycia gola miał Damian Targowski, jednak jego strzał głową wybili, z linii bramkowej, obrońcy Orła. Zawodnicy z Konarzewa nie mogli się wstrzelić, więc swoje siły zaczęła próbować miejscowa drużyna. Pod koniec pierwszej odsłony Orzeł agrysywniej zaatakował i stworzył sobie dwie dobre okazje (w jednej z nich uratowała nas poprzeczka). Orkan odpowiedział szybką akcją Jakuba Budzińskiego, którego strzał zdołał odbić przed siebie golkiper z Granowa. Dobitka Damiana Ciesielskiego nie była skuteczna, choć bramka była w tym momencie pusta !

Tuż po zmianie stron nastąpił przełomowy moment w tym spotkaniu. Orzeł wywalczył sobie rzut rożny. Trzeba przyznać, że granowianie perfekcyjnie wykonali ten stały fragment gry i po silnym uderzeniu piłki głową mogli cieszyć się z prowadzenia. Orkan już nie tylko mógł, ale musiał wziąść się do solidnej roboty. Niestety, tego dnia konarzewianom niewiele wychodziło. Podania był zbyt nerwowe i szarpane, brakowało strzałów. W akcjach które mieliśmy zbyt częstwo wybieraliśmy niewłaściwe rozwiązania, sami utrudnialiśmy sobie grę. W naszych poczynaniach ofensywnych widoczny był brak Mateusza Leśnego, który tego dnia zamiast ligowego meczu, wybrał grę dla reprezentacji archidiecezjalnego KSM na turnieju we Władysławowie. Najlepszą okazję do wyrównania miał Krystian Śmiglak, który zmarnował sytuację sam na sam. Kilka minut później dobry strzał Jakuba Kawończyka z ruztu wolnego przeszedł tuż nad poprzeczką. Do końca próbowaliśmy zmienić wynik niedzielnego spotkania i uratować choćby punkt. Z pewnością wynik remisowy byłby sprawiedliwszy, ale nie ma co załamywać rąk i grać trzeba dalej. Za tydzień czeka nas mecz na szczycie z Wicherem Strzyżewo, który zdecyduje o pozycji lidera po rundzie jesiennej.

W innym spotkaniu grupy trzeciej A-klasy poznańskiej Tęcza Skrzynki doznała porażki z Lipnem Stęszew 1-3 (0-0). Mecz rozgrano na Stadionie Gminnym w Konarzewie.

.

Stadion Gminny w Granowie, 6 listopada 2011 r., godz. 14.00

Orzeł Granowo - Orkan Konarzewo 1-0 (0-0)

1-0 bramka dla Orła (47 min.)

Żółte kartki: --- Czerwone kartki: ---

Zagrali:

Bramkarz: Węglewski Robert

Obrońcy: Adamczak Krzysztof, Róźewski Andrzej, Karaszewski Artur, Przymusiak Maciej

Pomocnicy: Targowski Damian (80 min. - Jadowski Bartosz), Kawończyk Jakub, Babijów Przemysław, Budziński Jakub

Napastnicy: Śmiglak Krystian, Ciesielski Damian (65 min. - Jadowski Hubert)

Rezerwowi:

Ludwiczak Łukasz (bramkarz), Kurowski Patryk (bramkarz), Jezierski Jakub, Karasiewicz Damian, Kurowski Adrian

 Powrót