Stracona szansa

W tym meczu zobaczyliśmy wiele: kontrowersyjnych sędziów, bramki, trenera usuniętego z boiska i "przerwy na napoje", ale Orkan, mimo dużej przewagi, zdołał zaledwie zremisować z Huraganem Łomnica 1-1 i szansa na awans powoli się wymyka.

Orkan musiał to spotkanie wygrać dlatego zaczął z impetem. Już w 3 min. w sytuacji sam na sam znalazł się Krystian Śmiglak, ale zbyt szybko chciał wykończyć akcję i trafił prosto w golkipera Huraganu Łomnica. Nie wykorzystana szansa zemściła się bardzo szybko. Rzut rożny wykonywany przez Huragan, zamieszanie w polu bramkowym, błąd naszych obrońców i gol dla gości. Od 10 min. przegrywaliśmy 0-1 i to jeszcze bardziej zmobilizowało piłkarzy z Konarzewa, którzy wszelkimi sposobami próbowali dobrać się do bramki drużyny z Łomnicy. Niestety albo brakowało skuteczności, albo sędzia nie zauważył ewidentnego rzutu karnego. Za protesty od tej decyzji, poza boiko został usunięty nasz trener Piotr Bartkowiak. To nie koniec wyczynów pana z gwizdkiem bo w 30 min. sędzia zarządził kilkuminutową "przerwę na napoje". Próźno szukaliśmy takiego punktu w regulaminie rozgrywek, więc chyba sędzia który tego dnia gwizdał w Konarzewie jest prekursorem nowego rozwiązania. Jakby tego było mało, już w drugiej połowie arbiter usunął z boiska naszego kierownika drużyny za uzasadnione protesty oraz dał żółtą kartkę nie temu zawonikowi Huraganu Łomnica, który brał udział w akcji. Śmiać się czy płakać nad nieudolnością tego sędziego.

Poz zmianie stron Orkan zaatakował z jeszcze większą siłą. Konarzewianie atkowali niemal całą drugą połowę, Huragan ograniczał się do nielicznych niegroźnych kontrataków. Zawodnicy z Konarzewa zdecydowanie przeważali i w 59 min. po ładnej akcji i perfekcyjnym przyjęciu i strzale Adama Jabłońskiego doprowadzili do remisu. Podział punktów nadal nas nie satysfakcjonował więc dalej próbowaliśmy zdobyć  zwycięskiego gola. Konarzewianie mylili się minimalnie, ale jednak się mylili. Andrzej Różewski trafił w poprzeczkę, a strzały Krystiana Śmiglaka, Przemysława Babijówa, Marka Bartkowiaka i piękne uderzenie Jakuba Budzińskiego sprawiły sporo problemów bramkarzowi z Łomnicy. Spotkanie zakończyło się remisem 1-1, który zdecydowanie bardziej cieszy piłkarzy Huraganu. Szanse Orkanu na awans bardzo zmalały.

O godz. 16.30, w meczu B-klasy poznńskiej, Orkan II Konarzewo przegrał po emocjonującym spotkaniu z Orkanem Manieczki 2-3 (1-1). Gole dla zespołu z Konarzewa zdobyli Damian Ciesielski i Hubert Jadowski. Bramkarz - Łukasz Ludwiczak obronił rzut karny.

 

Stadion Gminny w Konarzewie, 22 maja 2011 r., godz. 13.00

Orkan Konarzewo - Huragan Łomnica 1-1 (0-1)

0-1   bramka dla Huraganu (10 min.)

1-1   Jabłoński Adam (59 min.)

 

Żółte kartki:   Bartkowiak Marek, Różewski Andrzej, Jabłoński Adam

Czerwone kartki:  ---

 

Zagrali:

Bramkarz:   Węglewski Robert

Obrońcy:   Targowski Damian, Bartkowiak Marek, Karaszewski Artur, Różewski Andrzej

Pomocnicy:   Kawończyk Jakub, Budziński Jakub, Marciniak Marcin, Jabłoński Adam (74 min. - Ciesielski Damian)

Napastrnicy:   Śmiglak Krystian, Babijów Przemysław

Rezerwowi:

Ludwiczak Łukasz (bramkarz), Przymusiak Maciej, Jadowski Hubert

 Powrót