Juniorzy wskoczyli na fotel lidera

Nasi juniorzy nie zagrali porywająco, ale wygrali mecz wyjazdowy z Orłem Granowo 1-0 i zapewnili sobie tytuł mistrza rundy jesiennej A-klasy JM. To wielki sukces drużyny trenera Marcina Kaczmarka.

Przed seoznem wszyscy mówili, że juniorzy Orkanu to zespół tymczasowy, bez szans na jakikolwiek sukces. Zmienił się trener i większość piłkarzy. Pod koniec lipca były nawet obawy, czy uda się zebrać wystarczającą liczbę zawodników, aby zgłosić zespół do rozgrywek. Na szczęście wykrystalizowała się kadra, złożona z młodych sportowców z Konarzewa i okolicznych miejscowości (z Dopiewa, Chomęcic, Trzcielina), a opiekę trenerską objął Marcin Kaczmarek z Komornik. Trudno było uwierzyć, aby w ciągu miesiąca zbudować zgrany team, nic więc dziwnego, że przed juniorami młodszymi postawiono zadanie - zająć miejsce w środku tabeli. Realizm i ambicja nie idą jednak w parze. W młodych piłkarzach była duża wola walki i wiary w sukces. Zaczęło się pięknie - zwycięstwo z Polonią Nowy Tomyśl 5-0, później nie było gorzej i po ośmiu kolejkach Orkan Konarzewo znalał się na czele tabeli grupy trzeciej A-klasy JM z dorobkiem 20 punktów. Warto podkreślić, że konarzewianie nie przegrali żadnego meczu, a tylko dwukrotnie remisowali.

W Granowie (właściwie w Dakowych Mokrych) Orkan nie grał rewelacyjnie, ale udało się zwyciężyć. Już kilka razy w tej rundzie było tak, że konarzewianie grali słabo, ale na końcu inkasowali komplet punktów. Szczęśliwym strzelcem jedynego gola był Arkadiusz Kaczmarek.

Może to zbyt wcześnie na pochwały dla naszych juniorów. Minęła dopiero jedna runda. Sukces jest jednak niezaprzeczalny, ale to nie oznacza, że przed drużyną czas na zbieranie laurów. Żeby myśleć o utrzymaniu pozycji lidera, trzeba nadal pracować nad jakością gry, bo od niej wiele jeszcze można wymagać.

 

 Powrót