Jak powiedział kiedyś ktoś mądry: Raz się przegrywa, raz się wygrywa - relacja z dwóch ostatnich kolejek ligowych Orkanu.
Huśtawkę emocji swoim sympatykom zafundowali zawodnicy naszego zespołu przez dwie ostatnie kolejki ligowe.
Zapraszamy do zapoznania się z relacją z wygranego spotkania z Lechią Kostrzyn oraz z porażki w zderzeniu dwóch orkanów, gdzie zwycięska okazała się drużyna z Chorzemina.
Lechia Kostrzyn - Orkan Konarzewo 0:2 (0:0)
W ubiegłym tygodniu zawodnicy Orkanu przyjechali na piękne przygotowane boisko do Kostrzyna, by zmierzyć się z miejscową Lechią. Od samego początku spotkania to gospodarze przejęli inicjatywę w tym spotkaniu, a Orkan mądrze się bronił i wyprowadzał groźne kontry. Dwie z nich jeszcze w pierwszej połowie nie zakończyły się bramką, gdy najpierw z bliskiej odległości pomylił się Mini (warto tu podkreślić ładne podanie Dudka), a niedługo później, po imponującym sprincie bramkarza gospodarzy nie dał rady pokonać również Kamil. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
W drugiej połowie obraz meczu się nie zmienił, nadal Orkan skoncentrowany był głównie na defensywie, choć tym razem linia obrony nie była aż tak szczelna i gospodarze zdołali wypracować sobie dwie stuprocentowe sytuacje. Orkan nie pozostał bierny, a to opłaciło się, gdy po wrzutce Kamila, piłkę głową zgrał Iwo, wprost pod nogi Minia, który otworzył wynik spotkania. Kilka minut później, bo zamieszaniu w polu karnym piłkę do bramki skierował również Bartek. Orkan nie oddał już prowadzenia i wywiózł bardzo cenne 3 punkty z Kostrzyna.
fotorelacja: https://www.facebook.com/ks.orkan.konarzewo/posts/463146015612495
Orkan Konarzewo - Orkan Chorzemin 1:3 (1:2)
W ten weekend na boisku w Konarzewie doszło do starcia dwóch Orkanów. W ubiegłej, nieudanej dla nas rundzie wyjazd do Chorzemina zakończył się dotkliwą porażką, i mocno liczyliśmy na rewanż. Niestety przeciwnik okazał się zbyt silny i musieliśmy uznać wyższość rywala w tym spotkaniu. Niestety nasz zespół całkowicie przespał pierwsze 20 minut tego spotkania, w których trakcie drużyna z Chorzemina zdołała strzelić nam 2 bramki. Orkan dopiero wtedy odżył, co zaowocowało ładną akcją kombinacyjną pomiędzy Dudkiem, Iwo i Wojtkiem, którą wykończył ten ostatni. Dzięki czemu udało się złapać kontakt i dodać rumieńców temu początkowo nierównemu spotkaniu. Pomimo optycznej przewagi drużyny z Chorzemina, wynik wciąż był sprawą otwartą. W drugiej jednak połowie drugą żółtą kartką został ukarany kapitan naszej drużyny - Praktiker, a chwilę później z boiska za faul na bezpośrednią czerwoną kartkę wyleciał też Maniek. Grając w 9 na 11, nie było już mowy, o doprowadzeniu do wyrównania, a w końcówce meczu chwilę dezorientacji Krzycha, wykorzystał napastnik drużyny gości, ustalając wynik spotkania na 1:3. Kilka chwil później sędzia zakończył to spotkanie.
Tym samym Orkan przegrywa kolejny mecz u siebie. Niemniej jednak powolny marsz w górę tabeli trwa i wierzymy wszyscy w to, że już niedługo nasza pozycja w niej będzie przynajmniej OK.
fotorelacja: https://www.facebook.com/ks.orkan.konarzewo/posts/464946388765791
Topór